Kilka dni temu zadzwoniłem do jednego z kandydatów, dla którego niestety nie miałem dobrych wieści, ponieważ wspólnie z menedżerem podjęliśmy decyzję odmowną.
Osobiście nie znam osoby, która chętnie dzwoniłaby z takimi wiadomościami. Być może dlatego wielu pracodawców, po podjęciu decyzji odmownej nie informuje o tym kandydatów. Skąd o tym wiem? Od samych kandydatów, którym przekazuję „złe wieści”!
Ów kandydat był bardzo mile zaskoczony tym, że do niego dzwonię i argumentuję mu naszą decyzję. Powiedział, że „wielokrotnie bywał w procesach rekrutacji i informacje zwrotne to prawdziwa rzadkość.” Opisał mi przy tym jakie odczucia w kandydatach budzi brak odzewu od pracodawców. Warto pamiętać, że „niezadowolony klient” opowie swoje doświadczenie przeciętnie 9 osobom, „zadowolony” 2-3. Krótko mówiąc – jest to zaniechanie niszczące marketing firmy.
Partnerskie podejście do kandydatów jest mi osobiście bardzo bliskie i cieszę się, że pracuję dla organizacji, której kultura i procedury je umacniają.
Jest też druga strona – kandydata. Kandydat swoją postawą pokazał dojrzałość i profesjonalizm. Wchodząc ze mną w dialog podczas feedbacku dał mi możliwość jeszcze lepszego poznania jego osoby i … przemyślenia kandydatury pod kątem innych stanowisk w DGS. Warto pamiętać, że rekruterom nie zależy na odrzucaniu kandydatów, ale ich zatrudnianiu. Między innymi dlatego wracamy do wcześniej odrzuconych osób widząc dla nich miejsce na innym stanowisku.
Przyznam, że bardzo rzadko spotkałem się z sytuacjami, w których kandydaci zachowali się podczas feedbacku skrajnie niewłaściwie. Jednak często zawód wywołany decyzją jest na tyle silny, że utrudnia on osobom wejście w choćby krótki dialog na temat powodów decyzji. Biorąc udział w rekrutacji powinniśmy pamiętać, że możemy nie dostać posady i pracodawca ma do takich decyzji prawo. Mając to na uwadze łatwiej jest nam zrobić lepsze wrażenie, dzięki któremu będzie nam łatwiej dostać pracę przy kolejnym podejściu. Dlatego warto!