Warszawskie Dni Informatyki (WDI) to niezwykłe wydarzenie. Podczas jego czternastej, a więc tegorocznej edycji, uczestnicy mieli okazję skorzystać z licznych atrakcji online i onsite.
W ostatni dzień marca, w wersji online, wystąpienia odbywały się w czterech ścieżkach: International, Poland, Career stories & Development Paths oraz Meet the Employers. W ramach ostatniej z wymienionych, firmę Demant przedstawił Grzegorz Ruszkowski, Test Developer. Opowiedział nieco o naszej historii, o tym, jak pracujemy obecnie, z jakimi technologiami. Zaprezentował też wartości, na których opiera się nasza praca i codzienne funkcjonowanie w firmie.
Tego dnia miały również miejsce spotkania 1:1 online z naszymi rekruterami: Joanna Korpowską i Damianem Siekierskim. Łącznie odbyło się ich 18, a wśród uczestników znalazło się kilka osób z potencjałem do zatrudnienia.
Drugi dzień WDI, a pierwszy dzień kwietnia, był znacznie intensywniejszy. Podczas stacjonarnej części wydarzenia, która miała miejsce na Wydziale Matematyki i Nauk Informatycznych Politechniki Warszawskiej, wystąpienia w obszarach takich jak AI, Big Data, IT Security, Java, .Net & Azure, WebDev, Python, SysOps, DevOps, Cloud, Testing & Quality Assurance Development czy Business Analysis, odbywały się równolegle z targami pracy.
Wśród prelegentów znalazł się reprezentant naszej firmy, Robert Skarżycki, Manager Software Solutions. - Podczas prelekcji opowiadałem o tym, jak przygotować się na najgorsze, czyli na sytuację, gdy jakiś „kawałek” chmury przestaje działać. Opierałem się na rozwiązaniu, które ostatnio budowaliśmy w ramach zespołów chmurowych, czyli platformie do hostowania mikroserwisów, zbudowanej z wykorzystaniem m.in. Azure Kubernetes Service. Zaprezentowałem przepis na „disaster recovery plan”, składający się z odpowiednio skonfigurowanych zasobów chmurowych, procedury awaryjnej i jej cyklicznego testowania - mówi Robert.
Uczestnicy wydarzenia byli bardzo zainteresowani tematem. Pojawiło się wiele pytań, między innymi dotyczących rozwiązań wybranych do „disaster recovery plan” oraz szczegółów oferty Azure.
W czasie, gdy Robert z sukcesem walczył o zainteresowanie uczestników w ramach wystąpienia, reprezentacja Demant w składzie: Aleksander Malik (rekruter), Grzegorz Ruszkowski (Test Developer), Wiktor Wróblewski (Junior Test Developer) i ja, odpowiadała na setki, jeśli nie tysiące pytań.
- Pytania dotyczyły głównie wejścia na rynek pracy w szeroko pojętym IT. Uczestnicy szukali staży jeszcze w trakcie studiów lub pierwszej pracy na pełny etat. Największym zainteresowaniem w naszych ofertach cieszyła się możliwość pracy in-house, co wiąże się ze stałością i długofalowymi projektami, a nie ciągłymi zmianami – podkreśla Aleksander.
- Rzeczywiście wielu uczestników szukało miejsca, w którym mogą rozpocząć karierę. Pytali o technologie i języki programowania, z jakimi pracujemy, a największą ciekawość wzbudzało to, że tworzymy aparaty słuchowe oraz nasza skandynawska kultura pracy – dodaje Grzegorz.
Robert jest zdania, że nasza obecność na WDI została zauważona, mimo że grono wystawców było liczne. - Jako „boczny obserwator” dostrzegłem, że nasze stoisko było oblegane przez uczestników konferencji. Miałem nawet problem, żeby fizycznie dostać się do naszego teamu i przywitać się – wskazuje.
Potwierdzam, było bardzo intensywnie. Właściwie nie mieliśmy chwili wytchnienia. Uczestnicy byli bardzo ciekawi, czym zajmuje się Demant, jak się tu pracuje i jakie są możliwości podjęcia pracy. Trudno mi powiedzieć, ile rozmów odbyliśmy tego dnia. Zakładam, że każdy z nas rozmawiał z co najmniej setką uczestników Warszawskich Dni Informatyki.
Dziś, kiedy to piszę, nadal doskwiera mi zdarte gardło. Nadal czuję zmęczenie intensywnością spotkań i rozmów. Przede wszystkim jednak odczuwam ogromną satysfakcję. Cieszę się, że mieliśmy szansę zaprezentować się tak szerokiemu gronu ludzi, którzy już są, lub za moment znajdą się na rynku pracy w poszukiwaniu swojego miejsca.