Zaprosiłam do rozmowy Kamila, który przeszedł krótką acz intensywną ścieżkę rozwojową, która z Działu Produkcji doprowadziła go do Działu Business Suport, w którym pracuje obecnie. Kamil po pracy wciela się w rolę Mistrza Gry. Z rozmowy dowiecie się jakie są tajniki dobrej rozgrywki oraz jak Kamil nauczył się bardzo przydatnej sztuki feedbacku.
Ania: Hej Kamilu, opowiedz proszę jaka jest Twoja historia z Demant?
Kamil: Firma Demant zawsze istniała gdzieś w mojej świadomości. Kiedyś usłyszałem trochę więcej szczegółów od brata mojej dziewczyny i kiedy narodziła się potrzeba zmiany, postanowiłem zaaplikować do Działu Produkcji. Po lekko ponad roku pracy na serwisie, Group Leader zasugerował mi, żeby spróbować swoich sił w rekrutacji na stanowisko w Dziale Obsługi Klienta. Udało się i od tamtej pory jestem właśnie tutaj.
Czy masz jakieś historie albo dni, które najlepiej zapamiętałeś z dotychczasowej pracy?
Miło wspominam pierwszy dzień w customer services. Po przekroczeniu progu biura zostałem bardzo ciepło przyjęty przez cały team, a na dzień dobry zadano mi dosyć niestandardowe pytanie: ''Czy posiadasz drugie imię?” , na co odpowiedziałem, że tak! Okazało się, że jestem wyjątkowy, bo jako jedyny je posiadam. Widocznie czekali aż pojawi się w zespole ktoś taki jak ja.
Kamilu, masz bardzo niespotykane hobby. Opowiesz nam o nim?
Tak, to prawda, jest ono dosyć oryginalne. Interesuję się grami typu RPG i od ponad 5 lat poświęcam temu hobby większość swojego czasu wolnego.
Czy możesz wyjaśnić, czym są gry RPG?
Gry RPG różnią się znacznie od tych planszowych czy komputerowych. Tutaj, każdy gracz wciela się w wymyśloną przez siebie postać. Bazę stanowią tak zwane ''karty postaci”, czyli kartki z rozpisanymi umiejętnościami i statystykami naszych bohaterów. I tak naprawdę nic więcej do gry nie potrzeba. Nie używamy planszy, pionków czy talii kart, a jedynie wielościennych kostek. Wszelkie dodatki, takie jak figurki czy mapy świata, są opcjonalne i dodawane jedynie aby urozmaicić grę oraz pobudzić wyobraźnię.
Świat oraz ton rozgrywki opisywany jest przez Mistrza Gry, czyli osobę w grupie, która wciela się w rolę swoistego narratora. To on nakreśla historię, wciela się w role przypadkowo poznanych postaci, ale i pilnuje przestrzegania zasad, a w razie potrzeby, nagradza lub kara bohaterów za ich czyny. Czasami kampania ma charakterystykę horroru lub kryminału, ale przeważnie ja i moi znajomi wybieramy tematykę klasycznego fantasy.
Gdybym miał do czegoś porównać gry typu RPG to byłyby to opowieści snute przy ognisku. Każdy gracz musi wykazać się potęgą wyobraźni oraz kreatywnością, aby rozgrywka była ciekawa. To od nas samych zależy, czy gra będzie pełna śmiechu, łez, emocji i przygód, czy będziemy siedzieć w karczmie i zapijać nudę miodem pitnym.
Co najbardziej intryguje Cię w tej formie rozgrywki?
Kreatywność. Granie otwiera przed nami tak naprawdę nieskończone możliwości jakie możemy wyciągnąć z mechanizmu gry. Jest to bardzo inspirujące i rozwija mnie w wielu aspektach. Od roku coraz bardziej zgłębiam i analizuję te same systemy gier i to w jaki sposób twórcy kreują profil potencjalnego gracza, oraz jak mogą go zainteresować przyszłą rozgrywką. Tak poza tym, to sama otoczka cyklicznego spotkania się z ludźmi o takich samych zainteresowaniach jest super.
Czy jest jakaś umiejętność, którą zyskałeś poprzez rozgrywkę i przydała Ci się w pracy?
Przede wszystkim umiejętności miękkie, takie jak prowadzenie dialogów. Najbardziej użyteczną, moim zdaniem, jest sztuka feedbacku. W grze jest to bardzo ważny element, gdy pod koniec każdy uczestnik otrzymuje oraz daje feedback dotyczący rozgrywki. Pracowałem nad tym latami, dlatego bardzo łatwo jest mi teraz korzystać z tego w pracy z ludźmi.
Czy dzięki Twoim umiejętnością interpersonalnym udało Ci się zarazić innych pasją do gier RPG?
Zdecydowanie. W pierwszej kolejności przekonałem moją dziewczynę i kilku bliskich znajomych. W pracy, udało mi się nakłonić Anię z mojego zespołu. Kompletnie wciągnęła w ten świat i teraz gra z nami regularnie! Cieszę się zawsze, gdy znajduję nowych graczy. Dzięki temu mogę często prowadzić gry w różnych systemach i nabywam doświadczenie w pracy z ludźmi. Poza tym, im nas więcej tym weselej.