Agnieszka Barska: Jak zaczęła się Twoja przygoda z DGS?
Katarzyna Kozłowska: Dostałam na maila ofertę pracy, którą początkowo zignorowałam. Po jakimś czasie powróciłam do tej wiadomości i zrobiłam mały research. To co zwróciło moją uwagę, to różnorodność działów w DGS Business Services, skandynawska kultura pracy i bardzo dogodna lokalizacja. Uznałam, że nadszedł czas na zmiany. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że trafię do działu świadczącego usługi finansowe dla spółki islandzkiej Össur.
Jak wspominasz rekrutację na stanowisko Supervisora?
Szczerze mówiąc, niewiele pamiętam. Kojarzę, że moje przygotowania do rozmowy skupiały się na miękkich aspektach stanowiska. O kwestie procesowe się nie martwiłam, bo pracowałam z tym już od 8 lat, w tym od 3 w DGS.
Czy możesz naszym czytelnikom przybliżyć specyfikę spółki islandzkiej, dla której pracujesz i opowiedzieć o swoim zespole?
Islandia i Islandczycy fascynują mnie odkąd tylko zaczęliśmy współpracę. Ten mały kraj na końcu świata, kraina ognia i lodu z jedną z najszczęśliwszych nacji na świecie, inspiruje. A mieszkańcy zarażają pozytywną energią. Össur jest znany ze sprzedaży zaawansowanych technologicznie protez kończyn górnych i dolnych, oraz ortez.
Od kilku lat jest też właścicielem klinik (diagnozujących i sprzedających podobne produkty- przyp. Agnieszka Barska).
Jest stosunkowo niedużą spółką, jednak prężnie się rozwijającą i działającą globalnie. Daje to niesamowite możliwości rozwoju w bardzo dynamicznym środowisku pracy.
Jestem Supervisorem w dziale Finanse Össur, w zespole księgi głównej dedykowanym dla obszarów Iceland, Americas, TeamOlmed. Nasza drużyna to obecnie 11 osób. Doświadczeni księgowi i księgowe z poczuciem humoru (nie, to nie jest oksymoron!), porządną dawką profesjonalizmu i z niezwykłymi pasjami.
Wachlarz naszych zadań jest bardzo szeroki, od procesowania zwykłych „journalków” – dla niewtajemniczonych to odpowiednik polskiego polecenia księgowania, przez analizy kont wynikowych i bilansowych, po konsolidacje.
W tak zwanym międzyczasie, zajmujemy się projektami, usprawnieniami procesów, aktualizowaniem instrukcji, dzielimy się wiedzą i doświadczeniami. Obecnie szykujemy się do audytu i do powoli zbliżającego się gorącego okresu zamknięcia roku.
Z jakimi wyzwaniami w swojej pracy spotykasz się na co dzień i co jest Twoją siłą napędową?
Jak wspomniałam, Össur jest bardzo dynamiczną organizacją. Wiele się dzieje w różnych działach spółki, w wielu aspektach, często w tym samym czasie. Można o tym mówić i mówić. Podsumowując, zarządzanie zmianą to nasz chleb powszedni.
Co mnie napędza? Właśnie te zmiany, które dają różnorodność zadań, budują doświadczenie, pozwalają się rozwijać nie tylko w obszarze finansów, ale również na innych płaszczyznach.
Wiem z naszych spotkań w pracy na różnych płaszczyznach, że jesteś bardzo aktywną osobą i lubisz się rozwijać- co jest Twoją największą pasją?
Ostatnio kręcą mnie kolorowanki, konkretnie mandale. Wyłączam się przy tym całkowicie, totalny relaks. Poza tym rower, długie spacery, fitness, siatkówka i książka to to, co wypełnia mój dzień poza pracą. Zależy od humoru i pogody. Jeśli chodzi o rozwój zawodowy, skupiam się na pogłębianiu wiedzy i umiejętności miękkich.
Czy jest taki dzień w obecnej pracy , którego nigdy nie zapomnisz?
Jasne, jest to mój pierwszy dzień w nowej roli, konkretnie pierwsze spotkanie z zespołem, kiedy ogłaszałam swoje expose, nowe zasady współpracy i oczekiwania. Wcześniej zanim zostałam Supervisorem, przez 3 lata byłam księgową w tym zespole. Moi koledzy stali się członkami mojego zespołu i trzeba było jasno to zakomunikować. Ostatecznie bardzo miło wspominam tamten dzień.