Coraz częściej słyszymy o świetle niebieskim i jego szkodliwym wpływie na nasz wzrok i organizm. Fakt, spędzamy więcej czasu przed ekranami naszych komputerów i smartfonów. Jednak światło niebieskie, a właściwie niebiesko-fioletowe, znajduje się również w świetle dziennym i wpływa na regulację naszego cyklu dobowego. Nadmierna ekspozycja może powodować negatywne skutki, takie jak zmęczenie, podrażnienie, suchość, łzawienie, pieczenie oczu, niewyraźne widzenie, bóle głowy, a także problemy ze snem. Jeżeli odczuwasz którąś z tych dolegliwości, a nie nosisz okularów korekcyjnych - to czas, aby zadbać o swój wzrok.
Luiza: Jakie są główne wady wzroku?
Pani Marta: Wyróżniamy cztery podstawowe wady wzroku: krótkowzroczność, dalekowzroczność, astygmatyzm i prezbiopia. Osoby, które są krótkowzroczne, czyli posiadające tak zwane „minusy”, mają problem z widzeniem z daleka. Osoby dalekowzroczne, które noszą tak zwane „plusy”, lepiej widzą z dalekich odległości niż z bliskich. Astygmatyzm cechuje się rozmytym obrazem, na skutek rozproszenia światła, które wpada do oka. Prezbiopia to wada, która przychodzi z wiekiem i czeka każdego z nas. Z wiekem pogarsza się widzenie na bliskie odległości na skutek zmniejszenia akomodacji oka, czyli zdolności oka do dostosowania się do oglądanych przedmiotów znajdujących się w różnych odległościach. Osoby posiadające „plusy” dostrzegą to o wiele szybciej, natomiast osoby z „minusami” niestety nie będą tego dostrzegały. „Niestety” dlatego, że im szybciej wprowadzimy korekcję prezbiopijną, tym lepiej dla naszych oczu, bo nie będziemy ich obciążać.
Warto pamiętać, żeby dobierać okulary do swojej wady wzroku – nie kierować się zasadą, że wzięcie okularów z mniejszym minusem spowoduje, że oko „będzie ćwiczyło” – tak się nie dzieje, a tylko pogorsza się wzrok. Należy pamiętać, że okulary nie rozleniwiają oczu - są po to, aby usprawnić nasze widzenie i aby nasz mózg otrzymywał prawidłowe impulsy od naszych oczu.
Kiedy należy udać się na badanie wzroku?
Na badania wzroku należy umawiać się raz w roku. Często mówi się o wykonywaniu badań profilaktycznych, jednak pomija się wzrok, do momentu kiedy zaczyna się on pogarszać. A to właśnie oczy przekazują nam aż 85% sygnału do naszego organizmu, więc kiedy zaczyna się coś się z nim dziać, dzieje się także z naszym ciałem.
Kiedy wizyty u optometrysty nie są regularne, symptomy, które powinny nas skłonić do wizyty to między innymi:
- gdy np. jako kierowca widzimy gorzej (znaki, ludzi), kiedy zapada zmierzch;
- kiedy nie jesteśmy czynnym kierowcą i dostrzegamy, że twarze mijanych ludzi są nieostre, zamazuje się nam obraz;
- kiedy pracujemy w bliskiej odległości od jakiegoś przedmiotu, z jakimiś dokumentami lub czytamy książkę i ten obraz zaczyna się nam rozmazywać.
Może to wada wzroku i konieczność doboru odpowiednich okularów korekcyjnych, a może zaburzona i nieprawidłowa praca funkcji wzrokowych, jak akomodacja czy konwergencja. W niektórych przypadkach nieprawidłowe widzenie może świadczyć o zmianach na podłożu neurologicznym. Ciężkie migreny, choroby tarczycy, nadciśnienie, cukrzyca bądź zażywanie niektórych leków, również mają wpływ na prawidłowe widzenie.
Jak podejść do badania wzroku u dzieci?
Dzieci, tak jak i dorośli powinni badać swój wzrok. To jest bardzo istotne, ponieważ dziecko nigdy nie powie, że nie widzi. Pierwsze badanie u dzieci przeprowadza się w okolicach 3 miesiąca życia. Jeżeli lekarz nie stwierdził nieprawidłowości, następne w wieku około 3 lat. Jeżeli zaniedba się badanie wzroku u dzieci i okaże się, że dziecko miało wadę już od pierwszych miesięcy życia, to dziecko będzie z wadą rosło, mózg się do niej przyzwyczai i dla nieostrości będą naturalnym obrazem. Dzieci rodzą się z „plusami” , które wraz z wiekiem się zmniejszają. Jeżeli wielkość zmienia się stopniowo to znak, że wszystko jest dobrze. Jeśli jednak „plusy” schodzą znacznie szybciej to oznacza, że gałka oczna będzie się wydłużać i dziecko będzie miało „minusy”. Jeżeli dziecko w wieku 3 lat będzie miało wadę w granicach +2,5 to jest to dobra oznaka i na następne badanie można się umówić za dwa lata.
Rodzice mogą przyjrzeć się dziecku, czy nie ma wady wzroku. Można powiedzieć, że dla zabawy, np. przy oglądaniu bajek, musi siedzieć nieruchomo i zasłonimy mu jedno oko. Wtedy możemy obserwować, czy dziecko się wierci, czy mu to przeszkadza i to samo powtórzyć z drugim okiem. Jeżeli będzie się kręcić, będzie chciało zobaczyć, co jest po drugiej stronie, prawdopodobnie może mieć problem ze wzrokiem.
Kolejną możliwością jest zwrócenie uwagi, czy dziecko za często się nie przewraca, nie potyka o własne nóżki. Jeśli się zderza z np. framugą to może nie być dlatego, że po prostu nie trafia w wejście, ale dlatego że może mieć astygmatyzm. Sytuacja, w której rodzice każą dziecku z większej odległości oglądać bajki, a ono się przybliża do telewizora może oznaczać, że dziecko ma minusy.Podobnie w sytuacji, gdy dziecko coś rysuje, wycina, układa puzzle i nos ma przy samym stole, może oznaczać że dziecko ma duże plusy.
Na drugą część wywiadu zapraszamy jutro!